bojler

Ciepła woda w mieszkaniach to dzisiaj standard i nikt nie zastanawia się specjalnie nad tym, jak by wyglądało życie bez swobodnego do niej dostępu. Jednak nie wszystkie domy mają swobodne dojście do sieci komunalnej. Tak jest w przypadku starych kamienic, w których nie ma odpowiedniej instalacji, a także altanach, domach jednorodzinnych, czy letniskowych. We wszystkich tych miejscach niezbędne jest samodzielne podgrzewanie wody za pomocą przeznaczonych do tego podgrzewaczy. Który z nich jest najlepszy? Jakie mają wady i zalety? Podgrzewacze dzielą się na pojemnościowe (zwane bojlerami) i przepływowe. W przypadku bojlerów, nagromadzona woda jest utrzymywana wewnątrz zbiornika i stale podgrzewana do odpowiedniej temperatury. Bojler musi mieć wielkość dopasowaną do ilości zamieszkujących w domu osób. Tego typu podgrzewacze są energooszczędne i dzięki izolacji potrafią utrzymywać ciepło przez wiele godzin. Modele ciśnieniowe mogą być podłączane do kilku punktów poboru wody i są z reguły duże (nawet do dwustu litrów pojemności). W przypadku bojlerów bezciśnieniowych punkt poboru może być tylko jeden. Takie podgrzewacze są małe (około 10-15 litrów) i nie zajmują dużo miejsca. Podgrzewacze przepływowe maja swoją niewątpliwą zaletę- są dużo mniejsze, niż bojlery, a ich montaż jest znaczniej prostszy i tańszy. Nie nadają się jednak do domów całorocznych, ponieważ są bardzo drogie w eksploatacji. Najlepiej instalować je tam, gdzie woda jest używana sporadycznie (np. w altankach działkowych) i nie ma potrzeby podgrzewania dużych ilości wody (np. do codziennej kąpieli). Istotny jest także wybór sposobu zasilania. Pod tym względem sprzęty dzieli się na gazowe i elektryczne. Modele gazowe są tańsze w eksploatacji, jednak wymagają stałego nadzoru i regularnych przeglądów. Należy montować je wraz z czujnikami gazu i tlenku węgla, ponieważ mogą wydzielać trujący czad. Podgrzewacze elektryczne są pod tym względem bezpieczniejsze, ale mniej ekonomiczne. Wymagają także odpowiedniej instalacji elektrycznej, która będzie w stanie znieść tak duże obciążenie.